po chwili Edward przypomina Mietkowi ze du..a boli ich od spania na kamieniach.. a spodnie dali w zastaw za skrzynkę win "pokusa".. chlopaki zastanawiali sie jak odzyskac spodnie i wpadli na pomysl zeby..
Offline
po drodze napotkali wiele przeszkod takich jak kosze na smieci czy chocby wiatr ktory wytrącal ich z rownowagi.. lecz oni twardo szli do najblizszego sklepu by sprzedac swoje butelki..
Offline
jednak wahali sie czy pieniadze ktore beda mieli ze sprzedazy butelek przeznaczyc na "wino świąteczne" czy na zakup calkiem nowych spodni z lumpa.. jak na meneli przystalo postanowili...
Ostatnio edytowany przez kuba :D (2008-01-11 11:25:42)
Offline
za kase z pustych butelek kupili sobie pelne butelki przechodzac kolo lotka zobaczyli ze jest wielka kumulacja do wygrania 20 000 000zl wiec postanowili puscic na chybił trafil na drogi dzien okazalo sie ze..
Offline
ze los okazal sie dla nich szczeliwy.. przed odbiorem wygranej postanowili jednak sprzedac wszystko co mieli by kupic wcale nie tanie wino za 5zl i poszli za sklep opijac swoje szczescie..
Offline
gdy odebrali wygrana podzielili sie rowno po polowie Mietek wzial 14mln a Edward 6mln postanowili ze nie beda sie troc jakims gownem za 3zl od teraz pili tylko wykwintne wina w butelce szklanej za zlotych 6, od tej pory przyjaciele zza sklepu mietka iedwarda mieli z nimi bardzo dobrze bo pili kiedy tylko chcieli po kulku latach rozpusty mietkowi znudzilo sie takie zycie i postanowil..
Offline
nagrać piosenkę.. której słowa brzmią:...
Dziś wam zaśpiewamy o Mietku żulu, co wciąż alkochol pił do bólu
Cztery sikacze za swym łóżkiem trzymał, pił je a potem pod stołem kimał.
Pił wódkę w każdej wolnej chwili, miał we krwi chyba z 6 promili,
Wciąż pijany był lub kaca miał, chodził jak za wężem przez nogawkę lał.
Co dzień pod sklepem z kumplami był, pili póki im starczyło sił,
Bo trzeba wiedzieć, że Mietek żul najwiękrzy spust na wieczka chyba miał najokrąglejszy.
W swym mieszkaniu gdy na łóżku spał pustą flaszkę za pazuchą miał
I tak w końcu powoli stało się to, Mietek, tak stoczył się na samo dno.
Ref.:
Mietek ciągle chlał, chodz wytrzeźwieć chciał,
Bóle brzucha miał więc do klopa gnał i do późna srał.
A gdy rano wstał, sucho w gardle miał, denaturat brał i do gęby lał - do południa spał.
2.
Mietek spiryt litrami pił ciągle mu się urywał film,
Wódkę pił i wódką lał, człowiek wódka taką ksywkę miał.
W swoim domu co niedzielę, sam wypijał wina sześc butelek.
Alkohol to był jego raj w którym żył, gdzie zalany był,
Pił bez pamięci wódkę z butelki, znów brzuch go bolał więc gnał do łazienki.
Był bardzo chudy, ręce miał sine i zimne wszystko od tej wódy,
Nie jadł nic, chory żołądek miał choć wytrzeźwieć chciał
I co z Mietkiem o tym każdy wie, leży zalany na samym dnie.
Ref.:
Mietek ciągle chlał, chodz wytrzeźwieć chciał,
Bóle brzucha miał więc do klopa gnał i do późna srał.
A gdy rano wstał, sucho w gardle miał, denaturat brał i do gęby lał - do południa spał.
Mietek chamie wódki nie dostaniesz chodź kaaaaaaaac coraz większy jest.
Mietek ciągle chlał - choć wytrzeźwieć chciał - bóle brzucha miał - więc do kibla gnał x2
Ostatnio edytowany przez kuba :D (2008-01-11 18:52:21)
Offline